Moje forum

Catermed zaproponował kanapki. Jedna grupa przedszkolna wyraziła chęć dopłaty. Reszta zarówno szkoła jak i przedszkole są przeciwne.

Może można zasugerować żeby placuszki czy naleśniki były z mąki kukurydzianej czy gryczanej, niekoniecznie pszennej, której my też unikamy. Ostatnio robiłam też placki ziemniaczno-marchewkowe, były super.
Na słodko z owocami typu jabłuszka czy brzoskwinie, myślę że to byłby dobry pomysł.

Ja też mogę zostawiać dziecko przed schodami do szatni, ale gdy wszyscy będą tak robić, bo jak moja córka widzi innych rodziców tam schodzących to też chce z mamą. A druga sprawa tam przy zerówkach nie zawsze jest jakaś Pani w szatni i nie raz widziałam jak starsi chłopcy się wygłupiają, bądź biegają to trochę mnie to martwi Nie wiem juz sama myslę, że w jakimś stopniu te identyfikatory stałe mogłyby pomóc, tym bardziej, że już niektórzy biorą sobie szkolne na stałe i się nie wpisują i teraz już trzeba wpisywać nr identyfikatpora przez takie pomysły innych, a nie ma co się oszukiwać kolejki do wypisania się są czasami za długie, biorąc pod uwagę to, że rano każdy się spieszy do pracy

Ja również jestem, przeciwna, Pola także dostaje jedzenie z domu i po powrocie ze szkoły zjada zawsze coś ciepłego, nie koniecznie smażonego i pełnego mąki pszennej, nie dopłacę

Witam, uważam ze identyfikatory stałe nie zdadzą egzaminu, ponieważ sa one po to aby ograniczyć tłok w szatni i na terenie szkoły, a gdy rodzice będa mieli stałe to nie zapanujemy nad tłokiem na terenie szkoy. Natalia Maksimczuk mama Amelki